Wiosenne kwiaty cebulowe, na które czekamy przez długie zimowe miesiące, bujnie rozkwitają w marcu, kwietniu i maju. Potem przestają być dekoracyjne, bo ich kwiaty zasychają, a liście tracą wczesnowiosenny efektowny wygląd. Po kwitnieniu rabaty z wiosennymi cebulkami nie są już zbyt estetyczne, jednak dla roślin okres ten jest bardzo ważny – bo właśnie wtedy najintensywniej gromadzą zapasy na następny sezon – przygotowując się do kolejnego, spektakularnego kwitnienia.
Postępowanie po kwitnieniu
Kwiaty cebulowe sadzone jesienią są roślinami dość dobrze przystosowanymi do naszego klimatu i mogą z powodzeniem rosnąć i pięknie kwitnąć w ogrodzie przez wiele sezonów. W czasie wegetacji muszą jednak wzmocnić swoje organy spichrzowe – cebulki, bulwy lub kłącza, dzięki którym tak szybko budzą się do życia po zimie. W ich pielęgnacji najeży pamiętać o jednej ważnej zasadzie: zaraz po kwitnieniu obcinamy zaschnięte kwiaty, ale pozostawiamy pędy i liście, ponieważ pozwalają one roślinie na zbieranie substancji odżywczych. Ten proces nie jest długi – trwa zwykle do połowy maja w przypadku krokusów, cebulic i wcześnie kwitnących tulipanów. Późniejsze odmiany tulipanów, hiacynty, narcyzy i szachownice zachowują zielone liście nieco dłużej – bo mniej więcej do połowy lub do końca czerwca. W tym czasie rośliny nie są zbyt dekoracyjne, dlatego warto uprawiać je np. w pobliżu okazałych bylin, które swoim ulistnieniem stopniowo zakrywają pozostałości po cebulkach. Dopiero po samoczynnym pożółknięciu i zaschnięciu liści usuwamy to, co pozostało po kwiatach cebulowych. Wtedy mamy pewność, że cebulki osiągnęły dojrzałość i dobrze przygotowały się do następnego sezonu.
Gdy liście kwiatów cebulowych zaschną możemy nie tylko zrobić porządek na rabacie, ale także przystąpić do wykopywania cebulek. Teraz rośliny zniosą to bez szkody, a po wysuszeniu cebulki i bulwy można przechowywać aż do jesieni, aby posadzić je w nowym miejscu.
Wykopać cebulki czy zostawić na rabacie?
Coroczne wykopywanie zimotrwałych cebulek nie jest jednak konieczne. Wiele gatunków znakomicie radzi sobie na tym samym miejscu przez kilka lat rozrastając się w bardzo dekoracyjne kępy. Przebiśniegi, krokusy czy cebulice tworzą w tym czasie zwarte grupy roślinne, rozmnażając się nie tylko poprzez cebulki przybyszowe, ale również z nasion. Częstszego, ale raczej nie corocznego wykopywania wymagają tulipany, wielkokwiatowe narcyzy, hiacynty i szachownice. Ich cebulki, gdy są nadmiernie zagęszczone nie mają sił na wykształcenie dorodnych kwiatów. Gdy zobaczymy takie drobniejące kwiaty, wtedy we właściwym czasie wykopmy i rozsadźmy cebulki – które na nowym miejscu wzmocnią się i odzyskają zdolność tworzenia dużych kwiatów.
Kwiaty cebulowe na jeden sezon
Na reprezentacyjnych rabatach, gdzie nie można pozostawić mało dekoracyjnych roślin, tulipany, narcyzy czy hiacynty często traktuje się jako rośliny jednosezonowe. Wtedy przekwitłe pędy wraz z cebulkami należy po prostu wyrwać i wyrzucić. Jeśli rośliny nie mają oznak chorób grzybowych, mogą trafić do kompostownika. Gdy liście nie wyglądają na zdrowe, należy usunąć je z terenu ogrodu, aby nie dopuścić do rozprzestrzenienia ewentualnych chorób.
Jeśli nie możemy pozostawić kwiatów cebulowych na rabacie do momentu zakończenia wegetacji, a chcemy aby wiosną ponownie kwitły w ogrodzie, to oczywiście czeka nas jesienne sadzenie nowych cebulek, co ma tę dobrą stronę, że w każdym sezonie możemy cieszyć się innymi, pięknymi odmianami.
Podziękowania za współpracę oraz możliwość udostępniania zdjęć dla portalu
www.NaOgrodowej.pl